Myślał, że nie trafi do zakładu karnego podając dane brata! Dalej narkotyki, kierowanie pod ich wpływem i to jeszcze nie wszystko...
Policjanci z Ogniwa Przewodników Psów Służbowych w nocy podjęli interwencję wobec kierującego Oplem, który miał niesprawne oświetlenie w samochodzie. I to był jego najmniejszy problem. Był poszukiwany i sądził, że zmyli policjantów podając dane brata i w ten sposób uniknie odpowiedzialności. Jak się okazało miał też przy sobie narkotyki, kierował pod ich wpływem i do tego bez uprawnień. Funkcjonariusze nie dali się oszukać, a mężczyznę czeka teraz sprawa w sądzie i pobyt w zakładzie karnym.
Niesprawne oświetlenie pojazdu marki Opel było powodem kontroli, jaką podjęli policjanci z Ogniwa Przewodników Psów Służbowych. W trakcie rozmowy z policjantami, mężczyzna zachowywał się bardzo nerwowo. Postanowili dokładnie sprawdzić auto i kierowcę. I tym razem policyjny nos nie zawiódł. W samochodzie 32-latka policjanci znaleźli narkotyki. Na tym kłopoty mężczyzny się nie skończyły. Mieszkaniec Stargardu wiedział, że jest poszukiwany i specjalnie podał dane brata, żeby uniknąć pobytu w zakładzie karnym. Policjanci nie dali się jednak oszukać. Funkcjonariusze ustalili również, że zatrzymany w ogóle nie powinien kierować, gdyż nie miał do tego wymaganych uprawnień, a auto nie posiadało ubezpieczenia oraz badań technicznych. Pobrano mu krew do badań, po czym trafił do policyjnego aresztu.
Mężczyzna zgodnie z decyzją sądu trafi dzisiaj do zakładu karnego, gdzie odbędzie zasądzoną przez sąd karę pozbawienia wolności. Odpowie również za przestępstwa, których dokonał.
asp. Justyna Siwarska